W taki "cudny" dzień jak dziś (deszczy, chluszczy i pluszczy,) wykorzystuję magię koloru żeby utrzymać się jakoś przy życiu i nie utopić we własnych kaloszach. Szukam koloru wszędzie: w zielonej trawie na ogródku, na tle ciemnej alejki leśnej, w czerwonym papierku po batoniku na betonowym,szarym chodniku,w niebieskim tramwaju na czarnej ulicy, w seledynowym Uno na brązowym, rozmokłym, błotnym parkingu. Kolor się wyróżnia. Tak jak w tym mieszkaniu.
Poza tym polecam stronę autorki owych zestawień kolorystycznych. Jest na prawdę świetna. Bardzo ją polubiłam, bardzo! :)
poniedziałek, 17 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
http://ilikedesign.blox.pl/html nie wiem, czy znasz, znalazłam dziś przypadkiem:)
OdpowiedzUsuńa znam :)
OdpowiedzUsuń